Sekrety to cykl, na który składa się kilkanaście instalacji artystycznych prezentowanych w przestrzeni miejskiej Gdańska. Mieszkańcy będą mieli szansę natknąć się na poukrywane w podwórkach ceramiczne formy, interwencje na fasadach budynków, klatkach schodowych czy malarstwo na bilbordach. Zapraszając odbiorców do gry, lokalizacji sekretów nie podamy wprost, ale będziemy je podpowiadać na Facebooku i Instagramie Instytutu Kultury Miejskiej.

Wśród zaproszonych artystek i artystów znaleźli się: Jakub Danilewicz, Ada Dobrzelecka, Marta Frej, Zuzanna Gadomska, Przemysław Garczyński, Joanna Grochocka, Karolina Kardas, Lucyna Kolendo, Agata Królak, Jacek Niegoda, Agata Nowosielska, Anna Reinert, Grażyna Rigall, Agata Roguziak, Maja Siemińska i Szczepan Troka, Eugenia Tynna, Adam Witkowski, Julita Wójcik.

 

Poszczególne prace, ich opis, lokalizacje, dokumentacja wideo i zdjęciowa zamieszczana będzie na tej stronie. Cykl nieprzypadkowo pojawia się w grudniu – miesiącu kończącym trudny i pełen wyzwań rok, który wszystkim nam dał się ostro we znaki. Wiele ulubionych przez nas i wyczekiwanych wydarzeń zostało odwołanych lub przełożonych na czas, o którym myślimy, że będzie inny i lepszy. Identyfikację przygotowała Zuzanna Gadomska. Za dokumentację fotograficzną odpowiedzialna jest Bogna Kociumbas, a za filmową – Kulczyński Filmlab. Muzyka: Stendek i Jacek Prościński.

 


Lucyna Kolendo Mogę Cię poznać (Sekret rodziny)

Mój dziadek, Jerzy Pokorowski zmarł w 1995 roku. Ja urodziłam się 1988.

Slajdy dziadka przeglądam w małym, podświetlanym jedną żarówką pudełku. Wystawa fotografii dziadka to mój osobisty Sekret. Przybrała formę instalacji, która imituje moją formę kontaktu z jego fotografiami.

Slajdy otrzymałam od babci. Od wielu lat nikt nie wyciągał ich z pudełka, nie przeglądał, nie wspominał o nich. Dostałam prezent z przeszłości, osobliwy materiał do pracy z pamięcią, subtelną i intymną możliwość kontaktu z dziadkiem i jednocześnie szansę poznania osoby, o której sam nie zdążył mi opowiedzieć lub byłam za mała, by jego narrację zrozumieć. A przede wszystkim to piękne fotografie.

Wybór i sekwencja slajdów to moja autorska decyzja. W trakcie układania i zestawiania ze sobą zdjęć badam je w kontekście rodzinnych relacji. Powzięte wiele lat temu decyzje i działające wówczas mechanizmy między członkami rodziny miały – i nadal mają – swoje konsekwencje i wpływ na dalsze pokolenia. Kontemplacja nieba nad pustynią, uśmiechniętych rodzinnych portretów podczas wycieczek przeplata się z wrażeniem napięć, przemilczeń, które zalecają się, by zostać zdemaskowanymi.

Dziadek pracował w Afryce, babcia – choć mogła – nie dołączyła do niego. Rodzina trwała w rozłące na dwóch kontynentach, żyła w rytmie odwiedzin i spotkań. Była to obopólna, mniej lub bardziej uświadomiona ucieczka od relacji. Pracę buduję na podstawie zebranych wspomnień i domysłów osób mi najbliższych, własnych obserwacji z okresu, kiedy byłam dzieckiem i analizy wyciąganych wówczas wniosków – pozornie uznanych za jedynie słuszne.

Instalacja to pięć stojących obok siebie pylonów z wymiennymi slajdami. Ekspozycja nie jest zamknięta: będzie cyklicznie wymieniana. Narracja pracy jest procesem i podlega zmianom ekspozycji wraz z kolejnymi etapami odkrywania slajdów ze zbioru. To nie jest ukończony projekt.

Dzięki zdjęciom domyślam się, co było dla dziadka piękne i godne uwiecznienia. W ten sposób mogę go poznać.

Lucyna Kolendo – Urodzona w 1988 roku w Gdańsku. Absolwentka Wydziału Grafiki ASP w Gdańsku, dyplom z wyróżnieniem w pracowni prof. Tomasza Bogusławskiego, aneks w pracowni prof. Anny Królikiewicz w 2012 roku. W latach 2009-2011 studiowała na Uniwersytecie Artystycznym i Wzornictwa Przemysłowego w Linz, gdzie kształciła się głównie w kierunku fotografii. W 2016 roku ukończyła Program Mentorski Sputnik Photos pod opieką Adama Pańczuka. Uhonorowana nagrodą Huberta Sieleckiego na Tricky Women Film Festival w Wiedniu. Zaprosiła do współpracy podczas Festiwalu Solidarity of Arts (edycja Pokój) muzyków z Syrii i Egiptu, z inspiracji ich historiami stworzyła instalację dźwiękową w przestrzeni Europejskiego Centrum Solidarności. W 2019 roku pełniła rolę kuratorki performansu Julie Myers Klangfarbe Museum w ramach otwarcia wystawy Dźwięki Pierwotne w Oddziale Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku. Otrzymała stypendium Rektora ASP w Gdańsku oraz Kulturalne Stypendium Prezydenta Miasta Gdańska. Obecnie związana z Katedrą Fotografii ASP w Gdańsku na stanowisku asystentki prof. ASP dr. hab. Leszka Krutulskiego w Pracowni Fotografii Dokumentalnej. Samodzielnie prowadzi zajęcia z Podstaw Fotografii.

Projekt obiektu: Grupa GDYBY
Wykonawca obiektu ze stali: Czapla Dekor

Instalacja powstała na teranie Starego Przedmieścia, w ramach projektu Urb Cultural Planning, współfinansowanego ze środków Interreg Baltic Sea Region.


Joanna Grochocka Nie ma nikogo w domu

Interesuje mnie to, czego na pierwszy rzut oka nie widzimy, a czego istnienie jednak przeczuwamy. Na przykład doświadczenie obecności – niewidocznej, ale uderzającej, którą w niektórych miejscach odczuwamy niemal fizycznie. W Nie ma nikogo w domu, niezamieszkały dziś budynek zaludniam postaciami, jakie być może na przestrzeni lat gościły w nim naprawdę. Dawniej jego wnętrze tętniło życiem ówczesnych mieszkańców, z których każdy i każda mieli własne zajęcia, nawyki, charaktery. Multum spraw i drobnostek, z których składa się codzienność, po brzegi wypełniał jego mury. My oglądamy to z zewnątrz okiem widza.

 

Punktem wyjścia dla pracy jest znany z kultury popularnej wizerunek ducha, który w swojej naiwności wydaje mi się bardzo uroczy i jednocześnie nośny jako symbol – wszystkiemu dodaje lekkości i odejmuje patosu. Przechodząc przez pasy lub idąc na zakupy, okoliczni mieszkańcy mają okazję podglądać życie niezamieszkałej kamienicy i jej dawnych mieszkańców – swoich sąsiadów. Może nawet ich polubią lub znajdą wśród nich bratnią duszę?

Instalacja zrealizowana we współpracy z Gdańskimi Nieruchomościami.

Joanna Grochocka – artystka sztuk wizualnych, autorka ilustracji książkowych i prasowych, murali, scenografii, instalacji. Absolwentka filozofii na Uniwersytecie Gdańskim; studiowała grafikę na gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Laureatka srebrnego medalu w konkursie Society of Illustrators w Nowym Jorku w kategorii Book Illustration za 2019 rok. Tworzyła ilustracje m.in. dla „New York Times”, „Washington Post”, „National Geographic”, czy Opery Narodowej. Tworzyła scenografie i set design dla wydarzeń artystycznych, teatralnych i modowych (m.in. Galeria Arsenał, Teatr Telewizji, TFH Concept). Stała autorka „Kwartalnika Przekrój”, gdzie prowadzi m.in. rubryki Wyimki Ilustrowane i Imponderabilia Miejskie.


Grażyna Rigall Kalejdoskopy

Kalejdoskop to znana wszystkim zabawka. Jego konstrukcja jest prosta: zbudowany jest z tuby, wewnątrz której umieszcza się kilka lusterek, a niewielką przestrzeń u wylotu tuby wypełnia się szkiełkami. Poruszając obiektem, szkiełka przesypują się, odbijają w lusterkach i dają nieustannie zmieniający się obraz.

Podobny schemat zastosowałam w moich pracach – jednak zamiast szkiełek użyłam elementów organicznych, fragmentów folii i innych elementów. Poruszając nimi w dowolnym tempie, widz manipuluje obiektami umieszczonymi na trzech płaszczyznach i ogląda powstające obrazy. Przenikające się kształty łączą ze sobą różne formy; tworzą nowe światy.

Same kalejdoskopy są stabilne i swoją konstrukcją przypominają lunetę. Lustra umieszczone zostały również na uch zewnętrznej powierzchni, przez co obiekty zdają się częściowo wtapiać w otoczenie.

Ciekawi mnie reakcja oglądających. Czy zdecydują się dodać jakiś element do wnętrza konstrukcji, może coś dorysować, wydrapać?

Grażyna Rigall – absolwentka Wydziału Malarstwa gdańskiej ASP. Ilustratorka, malarka. Tworzy instalacje wykorzystujące wykonywane przez nią lalki, które czasami zyskują życie grając w spektaklach Luby Zarębińskiej. Jest współtwórczynią scenografii do Przenośnego Muzeum Rysunku Dziecięcego oraz do spektaklu Alicja w krainie liter Elżbiety Jeznach w Paryżu. Autorka ilustracji do kilkunastu książek dla dzieci. Współautorka (z Alojzym Rigallem) książki kulinarnej Baba Ali – bryły w przestrzeni, warzywa w kosmosie. Współautorka teledysków oraz filmu Fantastyczne zniknięcie (2020) zrealizowanego w technice animacji poklatkowej. Stypendystka Marszałka Województwa Pomorskiego dla twórców kultury (2015).


Eugenia Tynna Alfabet gdański

Odkąd zaczęły powstawać miasta, formy liternicze współtworzyły ich tożsamość i historię. Uczestnicząc w Sekretach, zaprojektowałam alfabet inspirowany Gdańskiem. Oparłam go na formach historycznych i skonstruowałam w opozycji do panujących współcześnie zasad i reguł. Każda z liter alfabetu została przygotowana w mosiądzu i wtopiona w kostkę lastryko. Kostki wielkością i kształtem przypominają elementy gdańskiego bruku – jednak są od nich żywsze i zauważalnie świeże. Każdą z kostek wykorzystałam do wypełnienia ubytków w istniejącym bruku – dekoracja jak szew łączy rozdarte warstwy, nie naruszając przy tym ani rytmu, ani tkanki miasta. Kostki można odkrywać jako pojedyncze elementy lub jako zbiór tworzący spójny system. A litera, zatopiona w palecie barw materiału kostki, swoim kształtem przemawia do nas językiem i głosem miasta. Lastryko wykonał Igor Tarasiewicz.

Eugenia Tynna (ur. 1993 we Lwowie) – absolwentka Lwowskiej Narodowej Akademii Sztuki oraz Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, gdzie po obronie dyplomu magisterskiego w 2016 roku została asystentką w Pracowni Liternictwa i Typografii na Wydziale Grafiki. Swoje życie zawodowe również łączy z tą dziedziną. Specjalizuje się w signpaintingu, typografii i liternictwie. Od 2019 roku jest projektantką w Traffic Design, stowarzyszeniu działającym w zakresie sztuki i designu w przestrzeni publicznej.


Zuza Gadomska Love letters

 – Projektem Zuzy Gadomskiej chcemy ożywić koncepcję wysyłania sekretnych kartek do kogoś, o kim pamiętamy i ciepło myślimy. Mając na uwadze zalecenia ograniczonych kontaktów z bliskimi i ograniczenia dotyczące przemieszczania się, zachęcamy by w taki już zapomniany, analogowy sposób, dzielić się ciepłymi, wspierającymi słowami i tworzyć poczucie bliskości międzyludzkiej – mówi Paulina Cichosz z Instytutu Kultury Miejskiej.

Kartki zostały wydrukowane na papierze w 100% pochodzącym z recyclingu. Dystrybuowane są bezpłatnie we wszystkich filiach Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Gdańsku oraz jako upominek do kawy w Starym Kadrze, Drukarni i Sztuce Wyboru, do dań na wynos w Nie/Mięsnym czy Łąka Happy Bar, a także do książek zakupionych w księgarni Firmin.

Zuza Gadomska – ilustratorka i graficzka. Z wykształcenia architektka i skandynawistka. Od lat współpracuje z galerią Cité Radieuse mieszczącą się w Jednostce Marsylskiej, która produkuje i dystrybuuje jej prace związane z dziedzictwem Corbusiera. Zajmuje się głównie ilustracją artystyczną i plakatem. Projektuje identyfikacje wydarzeń dla instytucji kultury, tworzy animacje, realizuje indywidualne zlecenia. Mieszka i pracuje pomiędzy Trójmiastem a Warszawą.

 


Marta Frej Damy biją wszystko

Czy zdążyliście zobaczyć Sekret Marty Frej? Przypominamy jej zlokalizowany przy ul. Potokowej billboard, który w żartobliwy sposób zapowiadał nowe rozdanie, na które artystka czeka z niecierpliwością. 

Marta Frej, „Damy biją wszystko”, sekret dla Instytutu Kultury Miejskiej. 

Marta Frej (ur. 1973 w Częstochowie) – malarka, ilustratorka, animatorka kultury, prezeska fundacji Kulturoholizm. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Zasłynęła jako autorka feministycznych memów łączących błyskotliwy, moralizatorski humor z kunsztowną grafiką. Jej najbardziej popularne prace to obrazy z podpisami ilustrujące współczesne życie kobiet w Polsce. Za działalność artystyczną zaangażowaną w obronę równości płci i praw kobiet została wyróżniona nagrodą Okulary Równości 2015 przyznawaną przez Fundację im. I. Jarugi-Nowackiej. Laureatka nagrody O!lśnienia roku 2017 w kategorii sztuka. Wraz z Agnieszką Graff wydała w 2015 roku książkę Memy i grafy. Dżender, kasa i seks, a w ubiegłym roku ukazał się jej komiks Dromaderki. Obrazy Frej były prezentowane w licznych galeriach w Polsce. 


Jakub Danilewicz You shall never play me a trick without my playing you one in return 

Sekret Jakuba Danilewicza, absolwenta Wydziału Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuki Pięknych w Gdańsku, znajdziecie na drodze do dawnych torów strzeleckich w dzielnicy Aniołki. Wejście na ścieżkę zwaną kiedyś Drogą Prezydencką znajduje się tuż za budynkiem przy ul. Kopernika 17A. Na końcu ścieżki znajduje się Wronia Górka z jednym z widoków na Gdańsk.

Obszerne badanie przeprowadzone w 2004 roku przez szwajcarski Federalny Urząd Statystyczny wykazało, że w tym bogatym kraju z blisko piętnastu miliardów godzin przepracowanych w ciągu roku osiem miliardów to prace wykonywane nieodpłatnie. Dwie trzecie tej nieodpłatnej pracy wykonały kobiety, które w sektorze pracy opłacanej zarabiały średnio 18% mniej niż mężczyźni. Badanie pokazuje, że niewidzialna ręka rynku oraz słynna obietnica ekonomicznej równości zawodzą. Okazuje się ponadto, że wolny rynek ma coś przeciwko kobietom. 

Maria Reiche, matematyczka niemieckiego pochodzenia, przez ponad czterdzieści lat przemierzała płaskowyże Peru, badając linearne rysunki pozostawione przez przedstawicieli kultury Nazca. Reiche dbała, by zawsze mieć ze sobą drabinę – z jej wysokości badaczka mogła objąć spojrzeniem obszar, który z perspektywy ludzkiego wzrostu nie przedstawiał żadnego sensu. To, co wydawało się przypadkowo rozrzuconym żwirem, z wysokości kilku stopni stawało się ptakiem, drzewem lub kwiatem. 

Seria prac zaaranżowanych pomiędzy Placem Zebrań Ludowych a dawną Drogą Prezydencką w humorystyczny sposób zestawia powyższe historie. Wykorzystane tkaniny przywołują na myśl performatywny potencjał zgromadzeń, wykonane kredą rysunki znikną wraz z kolejnymi opadami deszczu. Realizacja stawia pytanie o to, czy mechanizmy współczesnej ekonomii mogą być dla nas równie sekretne, co rysunki z równin Peru? Czy wraz z ideą postwzrostu możemy myśleć o Ziemi jak o rozszerzonym gospodarstwie domowym, w którym ogrom pracy często pozostaje niewidoczny? I wreszcie, czy polityczny horyzont późnego kapitalizmu potrzebuje Marii Reiche i jej rozszerzonego spojrzenia? 

Jakub Danilewicz – absolwent Wydziału Rzeźby i Intermediów Akademii Sztuki Pięknych w Gdańsku (2018). Laureat nagrody konkursu Artystyczna Podróż Hestii (2018), stypendysta Instytutu Pileckiego w Berlinie (2019-2020) oraz programu WHW Akademija w Zagrzebiu (2018-2019) zainicjowanego przez kolektyw kuratorski What, How & for Whom. Mieszka i pracuje w Gdańsku.


Adam Witkowski Patrzę na was wszystkich z góry

Rysunek pochodzi z cyklu Blackmetal Poetry, który realizuję od kilku lat. Prace z tego cyklu to kompozycje liternicze nawiązujące swoim charakterem do logotypów zespołów blackmetalowych. Zapisane są w nich krótkie sentencje, wiersze lub hasła. Litery i wyrazy tracą tu czytelność i znaczenie, uwalniają się i zyskują abstrakcyjną formę.

Adam Witkowski (ur. 1978 w Bydgoszczy) – absolwent Wydziału Malarstwa i Grafiki na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, gdzie uzyskał również doktorat w dziedzinie Sztuki Piękne; w tej samej dziedzinie uzyskał habilitację na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu. Od 2007 roku prowadzi swoje pracownie na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, a od 2015 na Akademii Sztuki w Szczecinie. Zajmuje się dźwiękiem i muzyką, a także instalacją, wideoartem i malarstwem. Współtworzy/ł m.in. takie zespoły muzyczne jak Samorządowcy, Gówno, Nagrobki, Wolność, Woda, Langfurtka. Często pracuje w duecie artystycznym z Anią Witkowską.


Ada Dobrzelecka Kiedy nie możesz zasnąć, pomyśl o czymś miłym

Lokalizacja: witryna w Bramie Nizinnej, siedziba Klubu Zejmann.

Kończy się rok przesycony niepokojem. Ciężki, gęsty, przytłaczający. Codzienne raporty dotyczące liczby zgonów, dystans społeczny, izolacja, samotność. Medialna dezinformacja nakręcająca spiralę lęku, niedająca nadziei na wytchnienie od złej wiadomości, niepozwalająca zasnąć… Podobno, kiedy nie można zasnąć, trzeba pomyśleć o czymś miłym – o ukochanych miejscach, o ulubionych rzeczach.

Swój sekret ukryłam w obronnych murach Bramy Nizinnej. Brama łączy i rozgranicza jednocześnie. Symbolizuje zarówno schronienie, jak i zmianę. Przejście między światami, między ciemnością a światłem. Kończy się złe, zaczyna nowe. Niech będzie lekkie, przyjemne, piękne i dobre.


Agata Nowosielska Chwilo trwaj!

Fragment słynnego cytatu z “Fausta” Goethego stanowi tytuł dla pracy malarskiej o efemerycznym charakterze. Na obrazie widzimy bawiących się, dobrze czujących ze sobą ludzi, którzy tańczą, rozmawiają… Może podglądamy scenę z imprezy – domówki albo plenerowego sylwestra, może to jakiś spleen… Malarstwo służy tu do pokazania ludzkiej bliskości, do ukazania ulotności istnienia, przekazania, że życie jest piękne i że – mimo trudnego czasu – czeka nas jeszcze dużo dobrego. Rozjaśniając nieco obecny mrok i wprowadzając element magii, obraz przynosi nadzieję na lepsze jutro. 

Agata Nowosielska (ur. 1982) – malarka współpracująca z Galerią Sztuki Stolarska Krupowicz w Warszawie, kuratorka (ponad 90 wystaw zrealizowanych w Klubie Żak oraz wystawy realizowane m.in. w CSW Łaźnia i Gdańskiej Galerii Miejskiej), autorka tekstów o sztuce („Panoptikum”, „Exit”). Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku oraz Podyplomowych Muzealniczych Studiów Kuratorskich na Uniwersytecie Jagiellońskim; studiowała również w Hochschule für Künste Bremen. Jej prace wielokrotnie prezentowane były w kraju oraz w Niemczech i w Szwecji (dzięki uprzejmości Fundacji Sztuk Wizualnych Chmura m.in. na targach sztuki współczesnej Supermarket w Sztokholmie). Malarstwo Nowosielskiej znajduje się w kolekcji Muzeum Narodowego oraz w kolekcji NOMUS. Nowego Muzeum Sztuki Współczesnej w Gdańsku.


Karolina Kardas Znam każdy kamień…

W mojej płaskorzeźbie sięgam do tematu, który fascynuje mnie od lat – do relacji duchowości i cielesności. Jej tytuł odwołuje się do tego, co nazwałabym zapatrzeniem we własne wnętrze, w ludzką głębię i stanowi przywołanie cytatu z filmu Do widzenia, do jutra w reżyserii Janusza Morgensterna: „Mylisz się, jeżeli tylko zechcesz, zabiorę cię do swojego zamku, a wtedy uwierzę we wszystko. Mój zamek jest wspaniały! On stoi na wysokiej górze, ma tysiące lat, ja znam tam każdy kamień! Każdy kamień!!! Każdy kamień!!!” Zamek, o którym mówi bohater filmu, nie jest mi obcy. Fascynuje mnie jego metafora i opowiadanie ludzkiej głębi za pomocą odwołań do architektury. Mam poczucie, że ta wewnętrzna przestrzeń człowieka jest tak wielka, że trzeba ją wizualizować, mapować, formować w różne pomieszczenia. 

Myśląc o Gdańsku jako mieście, w którym czas zaciera wiele miejsc, odwołuję się do katalogu pamięci, a dalej do zasobów wewnętrznych człowieka. Obecnie oblicze Dolnego Miasta ulega nieodwracalnej zmianie – za chwilę po dawnym widoku zostanie tylko pamięć o architekturze i nasz wewnętrzny zamek, w którym zobaczymy nieistniejące już miejsca, dotkniemy ich, przeżyjemy ponownie wspomnienia.  Forma mojej płaskorzeźby łączy plan architektoniczny i cielesne krągłości. Jest symbolem ciała jako miejsca, w którym nosimy nasze wewnętrzne zamki, mapy, domy, których już nie ma. Znam każdy kamień… mówi o tworzonych przez nas przestrzeniach pielęgnowanych w zapatrzeniu w wewnątrz, w przeszłość. Na terenie „nowego” Dolnego Miasta chcę opowiedzieć o obszarach, które zostają w naszej pamięci, strzeżone granicami naszego ciała.

Karolina Kardas (ur. 1992 w Elblągu) – artystka sztuk wizualnych. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. W latach 2016-2018 doktorantka ASP im. J. Matejki w Krakowie, od 2018 roku zaś ASP w Gdańsku. Tematem jej prac jest relacja duchowości i cielesności. Kardas tworzy obrazy, instalacje, obiekty. Jest laureatką X Olsztyńskiego Biennale o Medal Prezydenta Olsztyna (2017). Jest autorką projektu kuratorskiego Przestrzeń Intymna oraz projektu Galeria Pracownia. 


LODÓWKA ZBAWIENIA Jacek Niegoda, grudzień 2020

Obiekty, szukajcie ich na:  ul. Sobótki 16, ul. Do Studzienki 27, ul. Do Studzienki 31 A, ul. Pniewskiego 5, ul. Batorego 7, ul. Jaśkowa Dolina 11C, ul. Sobótki 6, ul. Wallenroda 13 (Aldony 3), ul. Partyzantów 25, ul. Małachowskiego 6, a także w innych Miejscach Gromadzenia Odpadów (MGO) na terenie Gdańska – planujemy wraz z artystą w najbliższych miesiącach uzupełniać stan szalup. Naukowcy alarmują, że rozpoczyna się nieodwracalny proces ocieplania klimatu. Jego konsekwencją jest topnienie lodowców m.in. Arktyki, Antarktydy, Grenlandii, Alp. W nadchodzących latach nastąpi od dawna niespotykany wzrost poziomu wód w morzach i oceanach. Nastąpi potop. Zjawisko to w sposób szczególny dotknie miasta i obszary nadmorskie – takie jak Gdańsk. Nie pozostaje nam nic innego jak opracować odpowiedź na pesymistyczne prognozy i przygotować odpowiednie środki ratunkowe. LODÓWKA ZBAWIENIA – wykonany domowym sposobem model tratwy ratunkowej jest jednym z nich.

Każdy zna ten widok: wystawiona obok śmietnika lodówka. Od dziś, zamiast traktować ją jako wyraz ekologicznej nieodpowiedzialności, można spojrzeć na nią jak na przejaw roztropności naszych sąsiadów, zaangażowanych w działanie swego rodzaju tajemniczej, nieoficjalnej służby ratunkowej – POKĄTNEJ SŁUŻBY. Od dziś, zamiast widzieć w porzuconej lodówce wyłącznie elektrośmieć, można uznać jej użyteczność jako jeden ze środków, które w przyszłości mogą ratować życie. Niczym szalupy i tratwy ratunkowe na promach i wycieczkowych cruiserach, LODÓWKI ZBAWIENIA mogą w przyszłości stać się obowiązkowym wyposażeniem naszych posesji służącym ratowaniu życia w czasie potopu.

Jacek Niegoda – artysta sztuk wizualnych, członek Centralnego Urzędu Kultury Technicznej (CUKT). Autor filmów wideo i akcji artystycznych często posiadających elementy humorystyczne i w zaskakujący sposób komentujących rzeczywistość społeczno-polityczną. Lubi łączyć sztukę z praktyczną stroną życia i wydobywać wartości, które ujawniają się w takim zderzeniu. W 2000 roku był jednym z pomysłodawców i autorów projektu Kampania Wiktorii Cukt, wirtualnej kandydatki na prezydenta Polski. W 2005 roku otrzymał honorowe wyróżnienie na 11. Międzynarodowym Biennale Sztuki Mediów WRO 05 we Wrocławiu. Mieszka i pracuje w Gdańsku. 


Znajdki Agata Roguziak, grudzień 2020

Obiekty: małe elementy ceramiczne, miejsce: „Park nad Strzyżą” – różne lokalizacje, Wrzeszcz Dolny

Stworzony przeze mnie zbiór ceramicznych figurek powstał z zamiłowania do ilustracji dla dzieci. Czerpię inspirację z języka rysunku i przekładam jego dwuwymiarowość na formę przestrzenną. Chcę, by tworzone przeze mnie ceramiki przynosiły odbiorcom radość, by ludzie kojarzyli je z czymś przyjemnym. Otaczająca nas rzeczywistość zdaje się być pełna okropności, dlatego pragnę, żeby mój ceramiczny świat budował pozytywne odczucia i skojarzenia. Forma prezentacji pracy nawiązuje do zabawy w poszukiwanie skarbów. Na spostrzegawczych spacerowiczów figurki czekać będą w parku – napotkawszy pierwszą, można wyruszyć na poszukiwanie kolejnych… 

Agata Roguziak (ur. 1989 w Gdańsku) – absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. W 2016 roku obroniła dyplom magisterski z rzeźby pod kierunkiem prof. Mariusza Białeckiego. Zajmuje się głównie rzeźbą i ceramiką.


Obraz Testowy Przemysław Garczyński, grudzień 2020

Obiekt: billboard przy al. Armii Krajowej/Dragan Realizacja i temat pracy wynikają bezpośrednio z miejsca, w którym jest prezentowana i z problemów, które poruszam w mojej twórczości malarskiej. Billboard umieszczony przy ruchliwej drodze przecinającej gdańskie blokowisko uruchomił dla mnie kolejne punkty odniesienia: kontekst miasta, reklamy w przestrzeni publicznej, estetyzacji przestrzeni w myśl realizacji ustawy krajobrazowej. Wszystko to stało się osią mojego działania.

Obraz Testowy z premedytacją umieściłem na granicy „obrazu” oraz przestrzeni miejskiej i przekazu medialnego. W pracy celowo wykorzystuję i przetwarzam dwa języki plastyczne – z jednej strony mamy tu do czynienia z pejzażem zapożyczonym z tradycji malarskich, z drugiej zaś czerpię ze współczesnej szeroko rozumianej wirtualności. Pejzaż jest jednym z podstawowych malarskich tematów i jako taki stanowi próbę twórczego przetworzenia koncepcji otaczającej nas przestrzeni. Wirtualność tworzy kolejne złudne rzeczywistości, które posługują się kompletnie odmienną grawitacją. Pozornie dwie różne płaszczyzny istnieją równolegle, tworząc najciekawsze wartości w miejscach, w których się stykają lub przenikają.

Przemysław Garczyński (ur. 1988 w Lublinie) – absolwent grafiki warsztatowej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie (pracownia litografii) oraz malarstwa na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Obecnie pracuje jako asystent na Wydziale Malarstwa gdańskiej ASP. Zajmuje się malarstwem sztalugowym, rysunkiem, malarstwem ściennym i grafiką. Finalista konkursów artystycznych, m.in. 17. Artystycznej Podróży Hestii 2018 i Gdańskiego Biennale Sztuki 2018. Laureat Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na 29. Ogólnopolskim Przeglądzie Malarstwa Młodych „Promocje” 2019. Jego prace prezentowano podczas licznych wystaw zbiorowych i indywidualnych. Uczestnik i współtwórca inicjatyw artystycznych wyprowadzających sztukę w przestrzeń miejską. Mieszka i tworzy w Trójmieście.


Nie czas na pożegnanie Julita Wójcik, grudzień 2020

Obiekt: buk pospolity odmiana czerwonolistna (Fagus sylvatica f. purpurea), pomnik przyrody bez tabliczki, w obwodzie 370 cm, wiek około 150 lat. Lokalizacja: Ogrodzony teren na tyłach budynków przy ul. Jesionowej 6 i 7, Gdańsk Wrzeszcz

Gdy widzę tak ogromne drzewo, czuję się obezwładniona. Oddziałuje na mnie jego majestat, piękno i siła witalna. Patrząc na nie, myślę o tym, że jest przynajmniej trzykrotnie starsze ode mnie. Zastanawiam się, czego było świadkiem i kto je tu posadził, bo buki czerwonolistne zazwyczaj sadzi człowiek. Drzewa z tego gatunku mają swoje wymagania, lubią tereny podmokłe. Zmiana stosunków wodnych w gruncie sprawia, że usychają. W moim najbliższym wrzeszczańskim otoczeniu dwa stare buki z ulicy Matejki uschły po tym jak przeprowadzono gruntowny remont ulicy. Wszelkie remonty i budowy zagrażają im w sposób bezpośredni. Miejsce, w którym rośnie mój niemałych rozmiarów „sekret” jest potencjalnym terenem inwestycyjnym. Wygrodzona z dawnego podwórka parcela od lat stoi zamknięta i pusta. W okolicy trwa zabudowa podobnych działek. Przebywając tam, czuję oddech dewelopera na plecach i przechodzą mnie ciarki. Co uczyni drzewom? Istnieje biorący pod uwagę wielkość rośliny przelicznik wytwarzanego przez nie tlenu. Operacja matematyczna pozwala w prosty sposób stwierdzić, że usuwając stare drzewa utracimy bardzo dużo tego cennego pierwiastka, przy okazji zaś wzrośnie odczuwalna lokalnie i globalnie temperatura powietrza. Trudno oprzeć się wrażeniu, że działamy na własną szkodę. Więc gdy patrzę na ten pomnik przyrody, chcę mu oddać hołd, a zaraz potem myślę, że Nie czas na pożegnanie.

Julita Wójcik – artystka urodzona w 1971 r., mieszkająca i pracująca w Gdańsku. Ukończyła studia na wydziale rzeźby gdańskiej ASP (1997). Jest performerką i autorką akcji artystycznych. Laureatka Paszportu Polityki za rok 2012. Autorka m.in. „Tęczy” na Placu Zbawiciela (2012-2015), szydełkowanego „Falowca” (2006), czy „Obierania ziemniaków” (2001). Jej prace znajdują się w licznych publicznych kolekcjach.

Kontakt

Natalia Cyrzan

Natalia Cyrzan

W IKM pełni funkcję kierownika projektów i tworzy lub współtworzy Odcinki, Miejsca, Narracje, cykle wykładów i spotkań oraz koncerty realizowane zarówno w siedzibie Instytutu jak i w innych przestrzeniach Gdańska.

natalia.cyrzan@ikm.gda.pl

tel. 664976235

Joanna Weltrowska

Joanna Weltrowska

Obecnie specjalista ds. organizacji projektów w Instytucie Kultury Miejskiej, zajmuje się  projektami realizowanymi w przestrzeni publicznej, takimi jak: Narracje. Instalacje i Interwencje w Przestrzeni Publicznej, Opera na Targu Węglowym.

joanna.weltrowska@ikm.gda.pl

tel. 785852016

Paulina Cichosz

Paulina Cichosz

email: paulina.cichosz@ikm.gda.pl

Halina Grabowska

Halina Grabowska