Czy wiecie, że w Nowym Porcie warzono wyśmienite piwo? Do 1945 roku w dzielnicy działał browar, w którym produkowano m.in. piwo jopejskie, które jest podstawą angielskich porterów, jak również likiery. Przez ostatnie lata działalności browaru Fishera produkowano tam piwa o nazwach: Hansa-Pils, Hansa-EdelPilsCaramel Vollbier i Patrizier Bräu.  Dziś po browarze nie ma już śladu, można za to zobaczyć podupadły już dwór Fischera przy ul. Starowiślnej. 

Historia browaru w Nowym Porcie rozpoczyna się od budynku zwanego obecnie Dworem Fischera. Ta nazwa jednak nieco myli, gdyż pierwszym właścicielem dworu był Matthias Broschke, sztauer, który dorobił się fortuny, rozwijając biznes w tutejszym porcie – od pozyskiwania surowców po ich eksport drogą morską.

Budynek o charakterze podmiejskim został wzniesiony pod koniec XVIII wieku w stylu klasycystycznym. Powstał w okresie gwałtownego rozwoju Nowego Portu, wspieranego przez króla Prus, który po rozbiorze Polski dążył do rozwoju konkurencyjnego dla Gdańska portu.

To właśnie z inicjatywy Matthiasa Broschke przy dworze powstała droga łącząca Nowy Port z Gdańskiem, nazwana wkrótce jego imieniem (Broschkirscherweg). Dzięki temu osada zyskała pierwszą drogę w stronę Gdańska wzdłuż Wisły. Broschke nie poprzestał na tym – postanowił zainwestować w tutejsze domy czynszowe, co było kolejnym impulsem do rozwoju przyszłej dzielnicy Gdańska. W 1807 roku w Nowym Porcie mieszkało już 840 osób w 90 domach mieszkalnych, spośród których 40 należało do Matthiasa Broschke.

W 1804 roku posiadłość odkupili Fischerowie. Był to znany gdański ród browarników, którzy w Nowym Porcie kontynuowali swoją działalność aż do 1945 roku. Bogatemu inwestorowi Richardowi Fischerowi (1818–1888) mieszkańcy zawdzięczali wybrukowanie lokalnych ulic oraz dostęp do wody źrodlanej. Na jego cześć nazwano jedną z ulic Nowego Portu – Fischerstrasse (obecnie Rybołowców). Piwo z browaru Fischera było znane w całej Europie: eksportowano je do krajów skandynawskich, Belgii i Holandii. Produkowano tutaj również likiery. Warzenie piwa kontynuowano aż do zniszczenia browaru w 1945 roku.

Piwo jopejskie: było słodkie, pożywne i bardzo gęste oraz… drogie. Ceniono je między innymi za wartości odżywcze, które pozwalały marynarzom ustrzec się przed chorobami i pozostawać w dobrej kondycji. Z browaru w Nowym Porcie wysyłano je w beczkach głównie do Wielkiej Brytanii.

Po wojnie budynek Dworu Fischera zachował funkcje mieszkalne. Krótko działała w nim również restauracja i biura. Pomimo wpisu do rejestru zabytków, obecnie popada w ruinę i czeka na inwestora. Obok dworu znajduje się ciek wodny, historycznie znany jako Gardło Zaspy, nieistniejącego już jeziora. Obecnie nazywany jest Warzywodem.

Więcej historii i anegdot o Nowym Porcie w przewodniku dostępnym na stronie: www.ikm.gda.pl/lokalniprzewodnicy.