Materiały dzięki uprzejmości Aleksandry Abakanowicz, Lokalnej Przewodniczki po Oruni. Fotografie: Zbigniew Petrak.

Prezentowany fragment fasady zdobi kamienicę przy ul. Trakt św. Wojciecha 57 (dawniej Stadtgebiet 12). Za nią mieści się oficyna, gdzie w grudniu 1920 roku przeniosła się działalność „Drukarni Gdańskiej” – największego polskiego przedsiębiorstwa w Wolnym Mieście Gdańsku. Przy wejściu do bramy budynku, po jednej stronie nadal widnieje oryginalny napis „Drukarnia Gdańska AG” z lat 20. XX wieku, a po drugiej stronie znajdują się pozostałości ostatniej na Oruni lampy gazowej.

Kamienica wcześniej należała do kupca i handlarza sodem – Eugena Bromberga. Dekoracje zdobiące front budynku nawiązują właśnie do jego profesji. Można tu dostrzec petasos – podróżny kapelusz ze skrzydłami boga Hermesa i kadyceusz – laskę oplecioną wężami. Również dwie postacie kobiece umieszczone w niszach trzymają atrybuty związane z handlem i przemysłem.

W latach 20. XX wieku, dyrektorem drukarni był Jan Kwiatkowski, który wraz z żoną Małgorzatą byli bardzo zaangażowani w działania oruńskiej Polonii. Z ich inicjatywy powstała Polonijna Ochronka Macierzy Szkolnej przy ul. Żuławskiej 108.

Drukarnia przede wszystkim wydawała polskojęzyczną „Gazetę Gdańską” oraz nemieckojęzyczny dziennik „Baltishe Presse”, broszury i rozkłady jazdy Kolei Państwowych i Portu. „Gazeta Gdańska” miała wpływ na integrację ludności polskiej w Gdańsku i nie tylko oraz występowała w obronie praw Polaków, co w czasie wojny kilku dziennikarzy przepłaciło życiem.

Zapraszamy do obejrzenia jednego z numerów „Gazety Gdańskiej” drukowanych na Oruni, a konkretnie wydania z 10 stycznia 1923 roku.

Źródło – Domena Publiczna: https://pbc.gda.pl/dlibra/publication/13556/edition/9863/content

Digitalizacja: Biblioteka Uniwersytetu Gdańskiego.