Osobiste opowieści kobiet o pracy w Stoczni Gdańskiej na stanowiskach suwnicowych, traserek, księgowych, laborantek czy specjalistek ds. technologicznych dostępne są w odświeżonej aplikacji „Stocznia jest kobietą”. Za pomocą aplikacji wysłuchamy wspomnień pracownic Stoczni Gdańskiej, obejrzymy współczesne i archiwalne fotografie dokumentujące pracę w Stoczni oraz bez problemu odnajdziemy opisywane miejsca dzięki nawigacji GPS i interaktywnej mapie. Aktualną wersję aplikacji można pobierać już w sklepie Google Play

Pani Halina Lewna – stoczniowa traserka – prosto z pracy jechała na pierwszy poród tramwajem nr 3, a parę lat później codzienność pięciu córek organizowała stworzonym przez siebie systemem kolorów. Do tej pory wśród pamiątek trzyma śpiewniki z lat młodości a w nim piosenki Helen Shapiro, na której koncercie była w Hali Stoczni Gdańskiej. 

Pani Ula Ściubeł operowała dwudziestotonową maszyną, umilając sobie długie godziny pracy na suwnicy tworzeniem haftu kaszubskiego. W swoich zbiorach ma trzydziestoletnie płótno, które w Stoczni służyło do obszywania rurociągów. Kiedyś nie dała się wciągnąć w spisek przeciwko Annie Walentynowicz, dziś walczy o prawa kobiet, chodząc na Czarne Protesty. 

Ich opowieści poznajemy dzięki jednemu z projektów Stowarzyszenia Arteria dotyczącego Stoczni Gdańskiej – miejsca, które od blisko dekady inspiruje członkinie organizacji do odkrywania go z perspektywy związanych z nim kobiet. Jest co odkrywać: zarówno kameralne, osobiste herstorie (z ang. „her story” – „jej historia”, w przeciwieństwie do „history” – „jego historia”) jak te Pani Uli i Haliny, w tle których odnajdziemy historię przez duże H, a której wersje oficjalne, te ze stron podręczników, okazują się mieć jeszcze inne warianty, a nawet wątki kryminalne. 

Aktywistki swoje eksploracje rozpoczęły w 2012 r. od warsztatów zbierania herstorii, które pomogły im zdobyć wywiady do audioprzewodnika po trenach stoczniowych. Później kontynuowały nagrywanie relacji mówionych i stworzyły dwa słuchowiska. W końcu do roli współtwórczyń i współtwórców słuchowisk, wywiadów i tras spacerowych zaprosiły seniorki i seniorów, niegdysiejszych pracowników i pracowniczki Stoczni. 

Wtedy, we współpracy z Instytutem Kultury Miejskiej, który prowadzi projekt Metropolitanka, powstała aplikacja „Stocznia jest kobietą”. Teraz dzięki dotacji z Narodowego Centrum Kultury i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Stowarzyszenie po raz czwarty podchodzi do tematu, kontynuując prace nad aplikacją i cyfrowym archiwum. 

Odpowiadając na aktualne potrzeby aplikacja pozwoli na zwiedzanie Stoczni bez wychodzenia z domu. – Aplikacja powstała w 2016 roku. Od tego czasu zmieniły się wymagania techniczne, ale też zgromadziłyśmy niesamowitą wiedzę o pracy kobiet w Stoczni Gdańskiej. W aplikacji zamieściłyśmy fragmenty reportażu o pracy kobiet z 1968 roku, kiedy to dziennikarka odwiedziła je na stanowiskach pracy. Pojawiły się nowe wątki, związane na przykład ze stoczniowymi informatyczkami. Przeprowadziłyśmy także kwerendę zdjęć i udało się nam zdobyć kolejne obrazy z codzienności stoczniowej kobiet – mówi Anna Miler ze Stowarzyszenia Arteria. Aplikacja będzie dostępna w języku polskim oraz angielskim na system operacyjny Android. Z powodzeniem może posłużyć jako narzędzie edukacyjne do wykorzystania w szkołach. Partnerem działań od lat jest Instytut Kultury Miejskiej.

Aktualną wersję aplikacji można pobrać w sklepie Google (pobierz tutaj).

Jednocześnie wciąż uzupełniane jest Archiwum Cyfrowe. Archiwum zawiera dodatkowe materiały: zdjęcia archiwalne oraz fragmenty transkrypcji. We wrześniu pojawią się w nim opracowania kolejnych rozmów. – Mamy nadzieję, że staną się one inspiracją do kolejnych działań, odkrywania i popularyzacji stoczniowych herstorii – mówi Anna Miler.

Archiwum cyfrowe znajduje się pod adresem: http://stocznia-jest-kobieta.org/archiwum-cyfrowe/

Więcej informacji: Anna Miler 502 559 813, kontakt@art-eria.pl

Projekt dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu „Kultura w sieci”

Partnerzy: Instytut Kultury Miejskiej, Europejskie Centrum Solidarności