– W wykładzie „Przepisane ściany, przepisane miasto” będę mówić o starych ścianach dzielnic mojego miasta – na Głównym, na Dolnym, we Wrzeszczu, w Porcie – o tym jak je widzę, jak mnie dotykają, jak o nich myślę, w jaki sposób się nawzajem, międzygatunkowo zasilamy – zapowiada prelegentka najbliższego wykładu Akademii Gdańska, Monika Zawadzka. Wydarzenie odbędzie się 29 listopada o godz. 18.00 w Instytucie Kultury Miejskiej.  

Motywem przewodnim 9. Cyklu Akademii Gdańska jest „Transkrypcja”. O transkrypcji miasta opowie podczas listopadowego wykładu Monika Zawadzka – architektka i antropolożka kulturowa; badaczka ponad 40 miast, projektantka, edukatorka, autorka obrazów i tekstów; profesora Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, gdzie prowadzi Pracownię Architektury Miasta oraz kursy antropologii kulturowej; zajmuje się fenomenem miasta typu europejskiego, lokalnymi sposobami formowania przestrzeni publicznych, a szczególnie ulicą, wraz z kształtującymi jej ściany fasadami; mieszka w Gdańsku, na Aniołkach. Na Facebooku można odnaleźć ją jako FB/ArchitekturaMiasta.  

Transkrypcja, czyli przepisanie, komunikuje fakt bycia wrzuconą w czas – w relację trwania oraz przemiany – a wraz z czasem przypuszczenie, że tak jak tu siedzę, siedzieli kiedyś inni.  

Miasta to modelowa przestrzeń do zostawiania, tropienia, wzbudzania oraz odnajdowania splątanych śladów istnienia. Głównie dlatego, że są dojrzałe. Istotą miejskości jest to, że jest stara, że bez względu na kryzys, pogodę czy wynik wyborów – trwa, a jej trwanie jest nieporównywalnie dłuższe niż życie człowieka. Zdarza się, że miasta umierają, ale to nie zmienia faktu, że udana miejskość umie być długowieczna. Dlatego miasto z definicji przeżywa mieszkańców i stale traci swoich ludzi 

Przepełnia je więc niezbywalna nostalgia, bo miejska tożsamość związana jest z bezustanną utratą i odchodzeniem – zakrywanych i równoważonych jednoczesnym napływem, nadziejami, planami. W mieście, które można by nazwać nostalgicznym ślady obecności tysięcy ludzkich oraz nieludzkich poprzedników są wyczuwalnie obecne w żywych opowieściach i legendach miejskich; w lokalnym stylu formowania i deformowania ulic; w utrwalonych sposobach w jakich mieszkańcy spędzają tu czas, jak w zależności od pory roku wciąż przysiadają to po słonecznej, to zacienionej stronie głównego placu; jak przystają, niezmiennie kontemplując te same widoki. Wszystko to razem tworzy nagromadzoną materialno-niematerialną strukturę każdej wiekowej miejskości, jej wyrafinowane bogactwo, które trudno zastąpić czymś innym.  

Monika Zawadzka