W Instytucie Kultury Miejskiej przy Targu Rakowym 11 wystawiona jest księga kondolencyjna poświęcona pamięci Pawła Huelle, pisarza i poety, laureata, m.in. Medalu św. Wojciecha – za „całokształt znakomitej twórczości pisarskiej, identyfikowanej w świecie z Gdańskiem, stanowiącej najlepszą promocję wizerunku miasta”. Jako pierwsza wpisała się do niej Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz i Przewodnicząca Rady Miasta Gdańska Agnieszka Owczarczak.  Wszyscy zainteresowani mogą się wpisać do księgi od 1 do 7 grudnia w IKM.  

Pawła Huellego (1957-2023) zapamiętamy przede wszystkim jako silną osobowość: człowieka słowa i człowieka czynu. Polska publiczność zna go jako jednego z najlepszych współczesnych pisarzy – autora kultowego „Weisera Dawidka”, poczytnych powieści „Mercedes-Benz. Z listów do Hrabala”, „Castorp” czy właśnie „Śpiewaj ogrody”. Twórcę niezapomnianych zbiorów opowiadań i poezji. Literatura była bez wątpienia jego żywiołem, przestrzenią, którą instynktownie rozumiał i w której jego głos wybrzmiewał mocno i czysto. 

I choć sama twórczość Pawła Huellego to skarb, Gdańsk miał wielkie szczęście dostać od niego jeszcze więcej. Tu w swoich studenckich latach 80. zaangażował się w działalność opozycyjną, później zaś wykładał na gdańskich uczelniach, w latach 90. przewodził TVP3 Gdańsk, następnie współtworzył lokalną scenę teatralną. Tu wchodził w publiczne dyskursy, nie bojąc się nigdy stanąć po stronie sprawiedliwości. 

Z organizowanym przez IKM festiwalem Europejski Poeta Wolności związany był niemal od początku jako Juror Nagrody. Ogromnie ceniliśmy jego zdanie, tak krytyczno-literackie jak czysto ludzkie – człowieka, który walczył o wolność i rozumie jej znaczenie. Podczas jednego z ostatnich spotkań Jury, wiosną 2022 roku, powiedział: „Oczywiście nie wszystkie wiersze muszą być o wolności w dosłownym sensie, ale – i to jest też bardzo ciekawe pytanie – czy sama poezja nie jest formą bycia wolnym człowiekiem?” 

Dzisiaj, kiedy czas – podstępny złodziej – zabrał Pawłowi Huellemu wszystko, dziękujemy mu z serca za wspólne chwile, za to, czego się od niego nauczyliśmy, co od niego dostaliśmy. I mamy przy tym nadzieję, że po drugiej stronie jest już tylko poezja – bezkresna przestrzeń bycia wolnym człowiekiem.