Z wiatrem we włosach czy bez – czyli rowerem, autobusem czy tramwajem po Gdańsku?

Miasto przyszłości to i mieszczuch przyszłości. Mieszczuch, czyli właściwie kto? Ktoś, kto betonową dżunglę kocha całym sercem, a miłość tę okazuje, dbając o nią, myśląc o ekologii i poszanowaniu przyrody w mieście, o jego zabytkach. Ale też ktoś, kto mądrze korzysta z dobrodziejstw wielkiej metropolii: muzeów, kin, teatrów, parków, restauracji, z architektury i z komunikacji miejskiej.

Podczas naszego spaceru skupimy się właśnie na tym ostatnim punkcie. Dziś samochód staje się passé. To jedynie przyczyna rosnącego zanieczyszczenia powietrza oraz olbrzymich korków. Nowoczesna wielkomiejskość oznacza surfowanie po mieście – łapanie fali za falą, czyli sprytne przemieszczanie się za pomocą transportu publicznego. A nowoczesne miasto to takie, które zapewnia powszechnie dostępny, sprawny i ekologiczny transport publiczny. W Trójmieście, a szczególnie w Gdańsku, mamy naprawdę duży wybór. Skorzystać tu można z tramwajów, autobusów, kolejki SKM, PKM-ki, ze statków, samolotów, hulajnóg i świetnie rozbudowanych ścieżek rowerowych.

Zatem po co komu samochód w mieście? Chcecie być wolni, modni i nowocześni? Z wiatrem we włosach czy bez – mknijcie przez ulice transportem publicznym! Przekonajmy się, jak zrobić to najlepiej.

Zapraszamy do wspólnego odkrywania przyszłości przestrzeni sztuki w Gdańsku.
Przewodniczką spaceru, jak zawsze, będzie Ewa Czerwińska.